18.04.2013

Rozdział 3

Oczami Domi
(cztery dni później)

Dziś jest bal i zakończenie roku. Ale to mało ważne. Za dwa dni wylatuję z Karoliną do Los Angeles!! Jak na razie nie jest pewne czy zostanę tam i nagram płytę, ale za to jadę i poznam Justina. Moi rodzice i Kali się zgodzi, a to najważniejsze. Ustalili, że jeżeli nic z tego nie wypali jedziemy do mojej cioci do New Yorku na miesiąc, a potem wracamy. Najważniejsze jest jednak to, że poznam Justina, a reszta to już nie wiadomo. Może się uda i podpiszę z nim kontrakt, może nie. Najważniejsze, że spędzę super wakacje. Z Sylwią się już pogodziłam i dowiedziałam, że w tym czasie do ja będę w USA ona leci do Włoszech. Moi rodzice się zgodzili żebym w drugim tygodniu wakacji do niej dołączyła na trochę.

Super! Złamane serce uleczy mi jakiś przystojny Włoch - pomyślałam i się zaśmiałam.

(kilka godzin później, bal)


Kiedy weszłam na salę już przebrana wszystkie oczy zwróciły się na mnie, a Sylwia i Kala uśmiechały się do mnie. Sukienka była skromna nic takiego, lekkie loki miałam zrobione, które opadały mi na plecy i zero makijażu. Kiedy zobaczyłam Paulę prawie padłam z śmiechu. Od tygodni przechwalała się jaką to ma sukienkę, a tu proszę taki chłam. Ominęłam ją i podeszłam do dziewczyn.

Przez cały bal żaden chłopak nie poprosił mnie do tańca, ale nie było mi tego żal. Kiedy tańczyli z Pauliną i tak oglądali się za mną, a ona piorunowała ich wzrokiem. Naprawdę świetny widok.

Był już prawie koniec balu, a ja postanowiłam, że skoro to już koniec co mi szkodzi pokazać co naprawdę umiem. Podeszłam do chłopaka, który zajmował się muzyką i podałam mu płytę z podkładem. Podał mi mikrofon i kiedy zaczęła lecieć melodia, a ja uśmiechnęłam się do siebie i zaczęłam śpiewać słowa, które wykułam na pamięć:

I threw a wish in the well,
Don't ask me, I'll never tell
I looked to you as it fell,
And now you're in my way
I trade my soul for a wish,
Pennies and dimes for a kiss
I wasn't looking for this,
But now you're in my way
Your stare was holdin',
Ripped jeans, skin was showin'
Hot night, wind was blowin'
Where you think you're going, baby?
Hey, I just met you, and this is crazy,
But here's my number, so call me, maybe?
It's hard to look right, at you baby,
But here's my number, so call me, maybe?
Hey, I just met you, and this is crazy,
But here's my number, so call me, maybe?
And all the other boys, try to chase me,
But here's my number, so call me, maybe?
You took your time with the call,
I took no time with the fall
You gave me nothing at all,
But still, you're in my way
I beg, and borrow and steal
At first sight and it's real
I didn't know I would feel it,
But it's in my way
Your stare was holdin',
Ripped jeans, skin was showin'
Hot night, wind was blowin'
Where you think you're going, baby?
Hey, I just met you, and this is crazy,
But here's my number, so call me, maybe?
It's hard to look right, at you baby,
But here's my number, so call me, maybe?
Hey, I just met you, and this is crazy,
But here's my number, so call me, maybe?
And all the other boys, try to chase me,
But here's my number, so call me, maybe?
Before you came into my life
I missed you so bad
I missed you so bad
I missed you so, so bad
Before you came into my life
I missed you so bad
And you should know that
I missed you so, so bad
It's hard to look right, at you baby,
But here's my number, so call me, maybe?
Hey, I just met you, and this is crazy,
But here's my number, so call me, maybe?
And all the other boys, try to chase me,
But here's my number, so call me, maybe?
Before you came into my life
I missed you so bad
I missed you so bad
I missed you so so bad
Before you came into my life
I missed you so bad
And you should know that
So call me, maybe?


Wszyscy świetnie się bawili, kiedy śpiewałam i ja sama świetnie się bawiłam. Paulinie opadła szczęka, a Marta patrzyła się na mnie jak na kosmitę czyli tak jak reszta szkoły oprócz Kali i Sylwii. Bal się skończył, a ja na salę weszłam z tortem, który miała pokroić Pauli. Nie wiem z jakiej paki, ale tak zostało ustalone. Pomyślałam, że skoro stoi tak jeszcze dwadzieścia takich tortów co mi szkodzi zmarnować ten jeden.

Kiedy Paula podeszła żeby pokroić ten tort po prostu wywaliłam go na nią. Wszyscy wybuchli śmiechem tak samo jak ja. Rzuciłam jej jeden z tych moich niewinnych uśmiechów i wyszłam z sali.

Kiedy w nocy zasnęłam z uśmiechem i przyśnił mi się Justin, którego zobaczę już za dwa dni.

Ten dzień był wspaniały.-przemknęło mi jeszcze przez głowę

1 komentarz:

Obserwatorzy

Layout by Yassmine