Oczami Domi
- Cholera! – mruknęłam pod nosem i schowałam głowę pod poduszkę.
Nie miałam czasu na leżenie, więc już po chwili byłam na nogach. Rozejrzałam się jeszcze półprzytomna i zauważyłam kartkę pod drzwiami. Wzięłam ją i ostrożnie otworzyłam.
Droga Sky!
Przepraszam za to, co wczoraj się wydarzyło. Naprawdę nie chciałem by do tego doszło.
Mam nadzieje, że we Włoszech wszystko przemyślisz i mi wybaczysz.
Justin
Miałam zamiar porwać list od niego, ale coś mnie powstrzymało. Schowałam go do zeszytu z tekstami i weszłam do łazienki. To co zobaczyłam w lustrze przestraszyło mnie. Czerwone oczy, blada skóra i potargane włosy. Tak wyglądałam po przepłakaniu całej wczorajszej nocy. Potrząsnęłam głową i weszłam pod prysznic.
Kiedy zeszłam na dół już gotowa, rozejrzałam się ostrożnie i odetchnęłam z ulgą, gdy zrozumiałam, że Justina już nie ma.
Scooter jednak dobrze zrobił z wysłaniem mnie na wakacje – pomyślałam, myśląc o tym ile czasu będę mieć na przemyślenie tego co się stało.
Gdy weszłam do kuchni Kala już tam była, ale nie wspomniała nic o wczorajszym wydarzeniu. Mówiła tylko o tym jak super wyszedł mi występ.
♫
Kiedy dojechałyśmy na lotnisko, ucieszyłam się, że do Włoch lecimy prywatnym samolotem.Czasem opłaca się być gwiazdą – przemknęło mi przez głowę.
Gdy wsiedliśmy do samolotu założyłam słuchawki w obawie o to, że Kala będzie mnie wypytywać. Włączyłam jakąś piosenkę Demi, zamknęłam oczy, a na ustach poczułam pocałunek Justina.
Oczami Justina
- Jak mogłeś to zrobić?! Zniszczyłeś jej życie!! – krzyczały na mnie głosy znikąd.
Miałem poczuć jak znowu ktoś mnie uderza, ale obudziłem się i momentalnie usiadłem. Zasnąłem w samolocie do NY, a teraz siedziałem cały spocony po jakimś durnym koszmarze.
Stresuje się pewnie promocją płyty – próbowałem sobie wmówić, ale prawda była inna.
Bałem się co zrobi Sky po tym naszym wczorajszym pocałunku. Pewnie gdyby była tu ze mną nie martwiłbym się tak o to, ale ona siedziała już pewnie w samolocie do Włoch.
Może te wakacje dla niej to był jednak zły pomysł – przemknęło mi przez głowę, ale szybko pozbyłem się tej myśli. – Ona musi odpocząć przed trasą. Pobyć trochę z dziewczynami w jej wieku i zapomnieć o naszym pocałunku. Ja też muszę o nim zapomnieć – postanowiłem, ale nie wiedziałem, że tak trudno jest zapomnieć pocałunek z Sky.
Miałem zamiar dać jej spokój ode siebie, fanów i tego co ją czeka na trasie. Za bardzo namieszałem w jej życiu i chciałem by przynajmniej ten czas beze mnie był dla niej normalny.
W końcu pierwszy rozdział, który pojawił się po przenosinach bloga. To już oficjalne. Blog Domi&Justin został przeze mnie przeniesiony z bloblo na blogspot. Od dziś wszystkie nowe rozdziały będę się pojawiać tu. Niedługo będę mieć też dla was kolejną niespodziankę.
Do następnego
Domi
To jest naprawde swietne:)
OdpowiedzUsuń